poniedziałek, 18 sierpnia 2014

~.16.~

Ważna notka pod rozdziałem!

Dzisiejszy dzień miał wyjaśnić wszystko, co działo się wczoraj. Nie pozwolę, by Zayn mnie olał. Musi powiedzieć mi, czemu był w tym okropnym miejscu.
Szybko umyłam zęby, rozczesałam i spięłam włosy w koka. Ubrałam się, zjadłam śniadanie. Siedząc z Sarah wybrałam numer Zayna.
" Przyjedź "
" Będę za 10 minut, wyjdź przed budynek "
- Może ty mi powiesz, o co w tym chodziło? - mruknęłam chowając telefon do torebki.
- Wolę, by zrobił to Zayn. On ci dokładnie to wytłumaczy - wymamrotała nie patrząc na mnie.
Przewróciłam oczami, pomalowałam usta błyszczykiem, po czym zbiegłam na dół. Malika jeszcze nie było, więc postanowiłam przejść się po kawę do Costa Coffee.
Nagle prawie spadło na mnie wiaderko z farbą, mężczyźni na rusztowaniach przez przypadek je zrzucili. Jednak coś przykuło moją uwagę, wzięłam metalowy przedmiot. Od spodu wygrawerowane było " P ". Odłożyłam wiaderko i zdenerwowana usiadłam na ławce. To nie mogła być prawda, nie mam pojęcia kto mnie tak nienawidzi, ale muszę się dowiedzieć. To się robi straszne, ktoś mnie prześladuje. Z namysłu wyrwał mnie dźwięk podjeżdżającego auta.
- Cześć - rzekłam zapinając pas.
- Hej, jedziemy na tor - odparł ruszając z piskiem opon.
- Powiesz mi wreszcie, co to było wczoraj? - podniosłam ton patrząc na niego.
- Graliśmy o pieniądze - odpowiedział zbyt szybko, obserwował drogę.
- Do prawdy? a czemu nie mogłam tam być? - wrzanęłam zdenerwowana.
- Bo goście, z którymi graliśmy to ważne szychy i mogłaś to zepsuć. Dla nich dziewczyna jest tylko po to by się z nią pieprzyć - mówił ściskając kierownicę.
Rozmowę przerwał dźwięk sms, wyciągnęłam telefon z torebki i odczytałam go.
" Hej ;-; o której się widzimy? xoxo Melissa"
- Kto to? - zapytał Malik.
- Nikt ważny - mruknęłam patrząc na sms.
- Kłamiesz - warknął odeżając dłonią o kierownicę.
- Też mogę mieć przed tobą tajemnicę, Zayn - uśmiechnęłam się złowieszczo.
- Nie możesz, kurwa. Nie jesteś bezpieczna i muszę wiedzieć z kim się spotykasz.
- Skoro jestem w niebezpieczeństwie to może zająłbyś się mną sam, a nie mnie sprawdzał? - mruknęłam przewracając oczami.
- Nawet nie wiesz, ile dla ciebie robię - wyszeptał pod nosem, lecz usłyszałam.
" 3 p.m. ? "
" Dobra, buziaki :**"
- To Melissa, moja koleżanka - odparłam chowając telefon.
- Gdzie ją poznałaś ? - zapytał łagodnie.
- W Starbucksie, wczoraj. Spotykamy się dziś na zakupach w Ikei, bo ona potrzebuje czegoś do pokoju. Przeprowadziła się z Kanady - mówiłam.
- Pojadę z tobą - rzekł zatrzymując się - Muszę się upewnić kim ona jest.
- Jesteś głupi - wysiadłam z samochodu trzaskając drzwiami.
- Może i tak, ale chronię cię - powiedział otwierając garaż.
Wsiadłam do auta wyścigowego i wyjechałam nim na tor. Malik dosiadł się każąc mi jechać, tak jak w wyścigu.
Pamiętam, jak bałam się w ogóle wsiąść do takiego pojazdu, a dziś potrafię jeździć, driftować, czy jak oni to mówią i na prawdę daję radę. Niedawno wygrałam z Niallem, Liamem i prawie z Harrym. To robi się dziwne, ale oni pewnie dawali mi fory.

3 godziny męczenia się na torze nareszcie się skończyły i mogę spotkać się z Melissą. Odkładałam kluczyki, gdy usłyszałam muzykę. Zayn'a nie było w środku, więc zaczęłam poruszać się do rytmu. Szybko jednak musiałam przerwać, bo Malik krzyknął, abym się pośpieszyła. Usiadłam na miejscu pasażera i czekałam, aż dojedziemy do Ikei. Po raz kolejny dziś dostałam sms. Tym razem P...
" Wciąż tu jestem, nie zapominaj o mnie, bo wiem wszystko -P. "
Zamarłam trzymając telefon w dłoni. Nie wiem, czego chce ten ktoś, ale wolę żeby było po wszystkim.
- Melissa? - zapytał Zayn.
- Tak, już jest - skłamałam chowając komórkę.
Zaparkowaliśmy niedaleko wejścia, Melissa czekała w środku. Lekko zdenerwowana ruszyłam się z nią przywitać.
- Heej, nareszcie jesteś - odparłam przytulając mnie.
- Tak,eee to jest Zayn - rzekłam patrząc na chłopaka.
- Miło cię poznać Melissa - powiedziałam z uśmiechem. - Będę, jak cień. Nie zauważycie mnie - dodał, po czym musnął ustami mój policzek i poszedł.
- Ładny - Mel skanowała go wzrokiem, gdy odchodził - Gdzie go wyrwałaś?
- To przyjaciel chłopaka mojej współlokatorki - oznajmiłam idąc z Melissą na różne działy.
- Czemu będzie za nami chodził ? - zapytała patrząc na poduszkę z napisami.
- Troszczy się o mnie - mruknęłam z uśmiechem.
Oglądałyśmy różne bibeloty rozmawiając dużo. Udało nam się znaleźć cztery wazony, ładny stolik i poduszki ozdobne. Z wielkim wózkiem sklepowym pełnym rzeczy przemierzały się kolejne alejki, tym razem trafiłyśmy na lampy. Mel wybrała jedną na biurko, drugą do łazienki.
- Jak to zabierzesz do domu? - zapytałam oglądając małe lampki dla dzieci.
- Mój wujek pożyczył mi małego busa - odpowiedziała, następnie idąc do kasy,
- Masz tu rodzinę? - zdziwiłam się.
- Nawet nie wiesz, jak bliską - rzekła dziwnym tonem.
Melissa zapłaciła i obie udałyśmy się na parking. Zatrzymałyśmy się przy niedużym, czerwonym busie. Pomogłam Mel zapakować wszystko do bagażnika, po czym pożegnałyśmy się. Nie minęła minuta, a pojawił się Zayn.
- Może być, ale czegoś ci nie powiedziała - rzekł stając przede mną.
- Skąd to wiesz? - zapytałam krzyżując ręce na piersi.
- Znam się na ludziach - powiedział ciągnąc mnie za rękę do samochodu - Obiad?
- Dobra.

Byliśmy z Zaynem w restauracji niedaleko mojego domu. Jednak on zdecydował, że śpię u niego. Podjechaliśmy, więc po moje rzeczy i ruszyliśmy w stronę obrzeży Londynu. Czułam się, jakbym szła spać do koleżanki, a nie chłopaka.
Siedzieliśmy na kanapie oglądając komedię z Adamem Sandlerem, w pewnym momencie położyłam nogi na uda Zayna. Na co ten spojrzał na mnie zdziwiony.
- No co? - zapytałam z uśmieszkiem na twarzy.
Malik przejechał dłonią po mojej lewej nodze klepiąc na końcu w udo. Napił się piwa i trzymał je obserwując film. Podał mi butelkę, lecz odmówiłam zapychając się popcornem. Gdy komedia się skończyła Malik włączył jakieś romansidło. Odłożył piwo na stolik i pociągnął mnie za nogi bliżej siebie.
- Co chcesz zrobić? - zapytałam patrząc w jego piękne, brązowe tęczówki.
- Chcę ciebie - musnął delikatnie moje usta - Tylko ciebie.                                              
- Zayn, wiesz, że...
- Spokojnie, nie o to mi chodzi - przejechał dłonią po mojej tali.
- To o co? - spytałam kładąc się na nim.
- Przepraszam, że się tak wczoraj zachowałem - szepnął, a w jego głosie wyczułam szczerość.
Nie odpowiedziałam tylko wtuliłam się w niego. Wiem, że od Zayna usłyszeć przeprosiny to coś niespotykanego, więc nie kłamał. Pocałowałam go, po czym wstałam i zaniosłam brudne naczynia do zmywarki. Byłam już zmęczona, więc chciałam się położyć. Poszliśmy z Zaynem na górę, on pierwszy poszedł się myć, więc ja z nudów postanowiłam zwiedzić dom. Weszłam do pokoju na przeciwko, to pralnia. Ładnie zagospodarowana, lecz na suszarce zauważyłam coś, co na pewno nie należy do Zayna - sukienka. Jednak to mogło należeć do Perrie, dlatego postanowiłam nie robić Malikowi o nią afery.
Następnie udałam się do pomieszczenia w głębi korytarza, po prawej stronie pralni. Mała łazienka z prysznicem, poszłam więc dalej. Gdy chciałam otworzyć drzwi do następnego pokoju usłyszałam głos Zayna.
- Czego szukasz? - zapytał opierając się o ścianę z rękoma założonymi na piersi.
- Chciałam...tylko pooglądać dom - splotłam dłonie z nerwów.
- To chodź do sypialni - rzekł wyciągając rękę w moją stronę.
Razem pognaliśmy w kierunku sypialni. On położył się do łóżka, a ja zamknęłam się w łazience. Zmyłam makijaż, wyszorowałam zęby i rozczesałam włosy splatając je w luźnego koka przy szyi. Gdy dostałam 2 sms'y, jeden od Melissy, a drugi od Louisa.
" Może spotkamy się jutro wieczorem i pokażesz mi najlepsze kluby? ;) "
" Tylko wtedy na pewno z obstawą/ czytaj Zayn "
" Powiedz mu, że będziesz w domu "
" Nie wiesz, jaki on jest. "
" Ojj tam, proszę cię Lu "
" Dobra, 9 p.m. pod Starbucksem, w którym się poznałyśmy "
- Lucy, wszystko w porządku ? - usłyszałam głos Zayna zza drzwi.
- Tak, właśnie wchodzę pod prysznic - skłamałam puszczając tylko wodę.
Sprawdziłam też wiadomość od Louisa.
" Zabieram cię jutro na tor :) "
" O której? "
" 2 p.m. "
Odłożyłam telefon i faktycznie weszłam pod prysznic. Woda zmyła ze mnie uczucie ociężałości, osuszyłam ciało ręcznikiem. Ubrałam piżamę, po czym wróciłam do sypialni. Rzuciłam rzeczy na krzesło i położyłam się obok Zayna. Ten objął mnie od tyłu, jego dłoń wylądowała tuż na końcówce mojego brzucha. Przeszedł mnie dreszcz, lecz próbowałam zasnąć.
__________________________________________________________________________
Witajcie :) o to i 16 rozdział. Mam do was pytanie : Czy chcecie, abym dodała Melissę do bohaterów? Mimo, iż po gifie wiadomo, jak wygląda.
Słusznie zauważyliście, że oglądam Pretty Little Liars <3 Owszem w opowiadaniu pojawią się sytuacje podobne do tych, które były w serialu. Są też bohaterowie z PLL. Jednak to tylko chwilowe.
Jest też dość ważna sprawa o fabułę. Czytam pewnego bloga i właśnie zauważyłam, że pojawia się tam wątek taki, jakiego chciałam użyć tutaj. Rozplanowałam sobie całą historię za nim zaczęłam pisać Life i nie wiem, co z tym teraz zrobić. Jeśli autorka tamtego bloga oskarży mnie o kopiowanie to będzie klapa. Co sądzicie?
Pamiętajcie, że wciąż możecie być informowani na tt o nowych rozdziałach. Odsyłam do odpowiedniej zakładki :)
Jeśli nie widzieliście jeszcze zwiastuna również odsyłam do zakładki ;)
Pamiętajcie o akcji na twitterze z hashtagiem #LifeFF.
6 komentarzy = NN ( jestem zmuszona dodać to, bo spada liczba komentarzy pod postami)
 Ale kolorowo w tej notce ;))

7 komentarzy:

  1. Ale przecież 6 komentarzy to już prawie średnia ostatnich dziesięciu rozdziałów... Wkurza mnie to, że Lucy nie mówi Zaynowi o P. Mogłabyś też czasem zwrócić uwagę na zapis czasowników po wypowiedziach, bo często piszesz w pierwszej osobie, a zdarza się, że słowa należały np. do Zayna... A ty myślisz, że wątki się baaardzo rzadko powtarzają na blogach? Nikt się przecież nie będzie czepiał, mam nadzieję... Jakikolwiek rozwój wydarzeń będzie okej, jeśli będziesz pisać! I dodawać rozdziały. Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  2. 1. Jeśli Melissa będzie ważnym bohaterem to dodaj.
    2. Nie przejmuj się tą sprawą z drugim blogiem. Ważne jest to, że tak naprawdę nie skopiowałaś niczego.
    3. Super rozdział!!!!!!
    <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli chcesz aby twój blog dalej widniał w spisie blogów : http://horanex-blogs.blogspot.com/ Proszę dodaj link do spisu w głównym menu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trafiłam tu przez mój spis :D I postanowiłam przeczytać twojego bloga, strasznie mnie zaciekawił i...Jest boski <3 Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć kochanie!
    Kurczę jak wkurza mnie, że nadal nie wiem na czym stoi relacja Lucy i Zayna!!!
    Czy oni są razem czy nie?!
    Bo niby tak, ale nie do końca to tak wygląda i jeszcze te wieczne sekrety i tajemniczy/ tajemnicza P...
    Kurczę...
    Nie przejmuj się tym blogiem. Jest mnóstwo przypadków, kiedy fabuła jest podobna. Przecież nie można kogoś hejtować za podobny pomysł.
    Myślę, że powinnaś daje pisać :)
    Pozdrawiam
    XOXO

    OdpowiedzUsuń